To ile w przyszłym roku zapłacimy za prąd powinno się wyjaśnić w ciągu kilkunastu dni. Naszym zdaniem podwyżki są niestety nieuniknione. W górę pójdą nie tylko same ceny za kWh, ale i także opłaty dystrybucyjne.
Ceny energii elektrycznej
Sprzedawcy energii elektrycznej, którzy są zobowiązani do składnia wniosków o zatwierdzenie taryf jak się nieoficjalnie dowiadujemy żądają podniesienia stawek dla odbiorców z grupy taryfowej G (gospodarstwa domowe). Regulator, czyli Urząd Regulacji Energetyki decyzje o stawkach za kilowatogodzinę, które zaczną obowiązywać od nowego roku podejmie zapewne w połowie grudnia. Sprzedawcy chcą podwyżek cen o kilka procent. Z opinii różnych ekspertów wynika, że w 2018 roku stawki za 1 kWh będą wyższe. Zwracają uwagę na drożejący w ostatnim czasie węgiel, który jest podstawowym surowcem w wytwarzaniu energii elektrycznej. Odnotowano także wzrost cen uprawnień do emisji CO2.
Opłaty za dystrybucje energii
Media donoszą, że o podwyżki do URE wystąpili również dystrybutorzy energii elektrycznej. Oni również domagają się podwyżek na poziomie kilku procent. Są to jednak informacje nieoficjalne. Dlaczego operatorzy systemów dystrybucyjnych domagają się podwyżek opłat za swoje usługi? Przez prawdopodobny wzrost ceny kWh. Podwyżka stawek za kWh oznacza dla nich większe koszty. Muszą bowiem pokryć różnice bilansowe, na które składają się straty na przesyle energii i te wynikające z nielegalnego poboru. Na dodatek w górę idą także opłaty na rzecz PSE, który pełni funkcje operatora sieci przesyłowych. Przykładowe cenniki sprzedawców energii są dostępne na https://energiadirect.pl/cenniki
Opłata OZE
W przyszłym roku nie będzie pobierana za to opłata OZE. To prawdopodobnie jedyna dobra wiadomość dla konsumentów energii. Ten składnik ma jednak wrócić w 2019 roku i mamy bardziej go „odczuć”.